Maszyny próżniowe do mordowania dzieci są już w Polsce!
Dostałem niedawno na maila wiadomość od fundacji Pro-Prawo do Życia w powyższej sprawie. Podaję ją poniżej w skrócie. Jest to makabryczne. Dokąd zmierzamy Polki i Polacy? Czy chcemy wyginąć jak dinozaury? Dlaczego nikt nic nie mówi i nie reaguje na to bezprawie i zbrodnię jaka się odbywa na nienarodzonych polskich dzieciach?
Zorganizowane grupy przestępcze podarowały szpitalowi w Oleśnicy specjalne maszyny ssące do mordowania dzieci. To makabryczne urządzenia służące do wykonywania brutalnych aborcji tzw. "metodą próżniową", polegającą na wysysaniu dzieci z łona matek i rozrywaniu ich na strzępy. Jest to metoda mordowania dzieci zalecana m.in. przez Światową Organizację Zdrowia (WHO). Jak napisali aborcjoniści po przekazaniu zestawów:
"Cieszymy się, że szpital w Oleśnicy wspólnie z nami wytycza standardy w dobrej opiece około aborcyjnej."
Proszę zwrócić uwagę na istotną rzecz - do tej pory w szpitalach mieliśmy do czynienia z "opieką okołoporodową" nad kobietą w ciąży i jej dzieckiem. Teraz szpital w Oleśnicy chce wyznaczać standardy w "opiece okołoaborcyjnej". Jak taka "opieka" może wyglądać w praktyce? Nowym standardem "opieki" w polskich szpitalach ma być brutalne mordowanie dzieci za pomocą wysysania z łon ich matek. Na tym właśnie polega tzw. "metoda próżniowa" aborcji, do której zestawy przekazali szpitalowi aborcjoniści. Dziecko morduje się przy pomocy maszyny ssącej. Użycie tej metody opisuje dr Anthony Levatino, były lekarz-aborcjonista, który nawrócił się i dołączył do walki o życie:
"Aborter używa metalowych prętów o różnej grubości, zwanych rozszerzaczami. Wprowadza je do szyjki macicy, zyskując w ten sposób dostęp do dziecka. Maluszek ma już palce u rąk i nóg, a jego serce bije, choć kości są wciąż słabe i kruche. Aborter bierze cewnik ssący i wsuwa go przez szyjkę macicy. Następnie włączana jest maszyna ssąca z mocą 10–20 razy większą niż domowy odkurzacz. Dziecko jest gwałtownie rozrywane na strzępy przez siłę ssania i wciskane razem z łożyskiem do maszyny ssącej."
To, jak przebiega taka aborcja, opisuje także była położna, która asystowała przy próżniowych aborcjach:
"Kiedy doktor włączył maszynę ssącą, usłyszałam przerażające dźwięki… siorbanie, przełykanie… wysoki ton… wyglądało to tak, jakby wąż odkurzacza zadławił się czymś! To było okropne i przerażające. Znacznie gorszą częścią mojej pracy było opróżnianie maszyny ssącej każdego „dnia zabiegów”, i to nie tylko raz. Szczątki dzieci garściami wpadały do muszli klozetowej, chlapiąc dookoła na całą ubikację i podłogę. Nie cierpiałam wycierania krwi ze ścian, podłogi, spłuczki i sedesu."
Panie Pawle, właśnie takie maszyny ssące do mordowania dzieci znajdują się teraz na wyposażeniu szpitala w Oleśnicy - największego w Polsce ośrodka aborcyjnego. Za ich przekazanie publicznie podziękowała aktywistkom aborcyjnym wicedyrektor szpitala Gizela Jagielska, pisząc na prowadzonym przez siebie profilu:
"Dziękujemy Wam Dziewczyny zestawy do tej pory nie były dostępne w Polsce"
Rozrywanie dzieci na strzępy za pomocą tych odkurzaczy ma "wyznaczać standardy" w zakresie "opieki aborcyjnej". Standardy, które z Oleśnicy mają przenieść się na całą Polskę. Jak poinformowała wicedyrektor oleśnickiego szpitala, już wkrótce ruszą kursy doszkalające dla lekarzy-ginekologów organizowane przez szpital w Oleśnicy w ramach kształcenia ustawicznego lekarzy. Wedle informacji opublikowanych w mediach społecznościowych:
"We wrześniu planujemy PIERWSZY KURS z zakresu OPIEKI ABORCYJNEJ. Dziś rozpoczęliśmy zapisy, miejsc nie było już po 4 godzinach, co świadczy o ogromnym zapotrzebowaniu na taką wiedzę."
Oleśnica jest obecnie największą rzeźnią aborcyjną w Polsce, do której przyjeżdżają kobiety z całego kraju. Celem tych kursów jest przeszkolenie ginekologów z innych miast i województw tak, aby wiedzieli jak mordować dzieci i zaczęli zabijanie w swoich placówkach. Chodzi o to, aby aborcja stała się powszechną praktyką we wszystkich szpitalach na terenie całej Polski. Już teraz liczba aborcji bardzo szybko rośnie w wielu placówkach.
Według danych uzyskanych przez Fundację w pierwszym półroczu 2024 r., od stycznia do czerwca, w Instytucie Matki i Dziecka w Warszawie abortowano 28 dzieci. To tyle ofiar co w całym ubiegłym roku i prawie trzykrotnie więcej niż w całym roku 2022. W Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie w pierwszym półroczu br. abortowano 35 dzieci. Dla porównania - w całym roku 2023 wykonano tam 34 aborcje, a w 2022 16 aborcji. Z kolei w Szpitalu Klinicznym w Poznaniu od stycznia do czerwca br. abortowano 15 dzieci, gdzie w całym ubiegłym roku dokonano w sumie 10 aborcji.
Papież Jan Paweł II nauczał, że naród, który zabija własne dzieci, jest narodem bez przyszłości. Przyrost naturalny w Polsce jest w tej chwili ujemny i od kilku lat co roku jest pobijany rekord jeśli chodzi o najmniejsze liczby narodzonych dzieci. Jeżeli zacznie się mordowanie dzieci na masową skalę w wyniku tzw. aborcji to katastrofa demograficzna gwałtownie zacznie się pogłębiać. Czy tego chcemy?
Nie wiem jak ktoś kto wykonuje takie "zabiegi" może siebie nazywać lekarzem! Przecież lekarz w składanej przysiędze Hipokratesa ma, że ma przede wszystkim nie szkodzić i ratować ludzkie życie. Ach tak, zapomniałem. Przecież przysięga Hipokratesa już nie obowiązuje lekarzy, bo ją zniesiono. Dla mnie taki "lekarz aborcjonista" jest rzeźnikiem i ludobójcą. Czy ci co wykonują takie "zabiegi" gdzie dzieci wysysa się takim próżniowym odkurzaczem albo rozrywa na kawałki obcęgami i miażdży główki (to inna z metod tzw. aborcji) mają sumienie? Czy oni są ludźmi czy tylko wyglądają jak ludzie? Może teoria spiskowa o tym, że jakaś 1/3 ludzi to faktycznie Reptilianie przyjmujący ludzką postać czy hybrydy ludzi z gadami bez duszy jest prawdziwa? Nie mogę pojąć jak człowiek z duszą może coś tak makabrycznego czynić?
Podobnie nie mógłbym wykonywać takiej pracy jak ta cytowana w wiadomości położna, a religijny nie jestem i nigdy nie byłem. Każdego dnia "zabiegów" (niekiedy więcej niż raz!) opróżniać wnętrze tego próżniowego "odkurzacza" i wrzucać szczątki dzieci do muszli klozetowej i wycierać krew ze ścian. Coś niesamowitego. Masakra to jest mało powiedziane.
Narodzie Polski obudź się i zareaguj, bo inaczej zginiemy.
-